No to zaczynamy… na pierwszy plan – roślina z jednego ze zdjęć umieszczonych na szablonie Zielnika podmiejskiego.
Rzeżucha łąkowa Cardamine pratensis L. – rzeżucha lekarska – jest gatunkiem należącym do roślin zielnych z rodziny kapustowatych. Występuje między innymi na terenie Europy, w Ameryce Północnej, czy Azji. W Polsce jest rośliną pospolitą na całym obszarze kraju i każdy z nas z nią się spotkał. Rzeżucha lubi siedliska wilgotne, takie jak: łąki, pastwiska, często rowy i zarośla oraz ogrody jeśli jej na to pozwolić.
Kwitnie w odcieniach od białego do blado liliowego. Należy ona do roślin, które rozmnażają się wegetatywnie poprzez liście.
Ziele zawiera glikozyd izosiarkocyjanowy, który rozpada się do olejku gorczycowego, a ponadto zawiera również witaminy B, C, E, K, PP oraz prowitaminę A. W medycynie ludowej znajduje zastosowanie w takich chorobach, jak gościec, czy chorobach układu moczowego. Jest to roślina kulinarna nadająca się do sałatek, serów (twarogowych), ale też sprawdza się jako przyprawa do zup, sosów, czy do masła ziołowego.
Pozyskiwanie surowca: Surowcem rzeżuchy łąkowej jest ziele, które należy ścinać w fazie kwitnienia i suszyć w miejscu zacienionym i przewiewnym w cienkiej warstwie.
Działanie rzeżuchy łąkowej jest działaniem silnie moczopędnym, co prowadzi do usuwania z organizmu toksyny, obniża poziom cukru we krwi, ponadto zawarty w rzeżusze chrom wspomaga prawidłową pracę trzustki, poprawia trawienie, dezynfekuje jamę ustną i drogi moczowe. Jest ona również źródłem łatwo przyswajalnego jodu dla organizmu. W kosmetyce może być stosowany do wybielania przebarwień (np. w tonikach).
Jak podaje publikacja „ROŚLINY DZIKO WYSTĘPUJĄCE I ICH ZASTOSOWANIE – PRZEWODNIK PO WYBRANYCH GATUNKACH” opracowana przez Czesława Trąbę, Krzysztofa Roguta, Pawła Wolańskiego, zastosowanie rzeżuchy łąkowej przedstawia się następująco (cyt.): Rzeżucha łąkowa jest rośliną znaną od dawna. Persowie, Egipcjanie, Grecy i Rzymianie cenili ją bardzo wysoko. Ksenofont (430-355 p.n.e.) podaje że młodzi Persowie przed wyprawą wojenną jadali chleb z grubą warstwą rzeżuchy. Hipokrates uważał rzeżuchę za środek wykrztuśny, a Dioskorides (I w. n.e.) za afrodyzjak. W Polsce rzeżucha od niepamiętnych lat znajdowała się w uprawie, o czym świadczą zapiski z czasów króla Władysława Jagiełły. Podobno wówczas nastał zwyczaj wysiewania rzeżuchy dla ozdoby wielkanocnego stołu. W okresie renesansu rzeżuchą leczono rwę kulszową. W XIX w. zalecano spożywanie 2-3 łyżek rzeżuchy, popijając szklanką mleka, co miało chronić przed gruźlicą i wzmacniać organizm. Jeszcze później uznano, że rzeżucha chroni przed cukrzycą, przeziębieniem, działa przeciwszkorbutowo i antyanemicznie.
Aktualnie sok wyciśnięty z ziela lub z niego odwar stosuje się w nieżytach górnych dróg oddechowych, a zewnętrznie w postaci okładów na owrzodzenia skóry i miejsca poparzone. W homeopatii zalecane jest przy kurczach żołądka. Dzięki związkom siarki rzeżucha działa korzystnie na włosy, paznokcie i skórę. Jadalne są liście i pędy rzeżuchy łąkowej nie tylko na surowo, ale i po ugotowaniu. Najlepiej zbierać młode liście, bo stare są gorzkie. Uważa się że roślina ta spożywana systematycznie odmładza, odświeża skórę, co związane jest zawartością żelaza, witaminy E i wapnia. Dlatego wchodzi w skład różnych „zielenin” w kuracjach wiosennych. Najlepiej jadać liście rzeżuchy posiekane na chlebie z masłem. Można też je dodawać do twarogu, posypywać kasze, mięso, dodawać do zup i sosów.
Tak więc – dzień doby :). Kolejne wpisy będą bardziej aktualne, tak aby można było jeszcze wyjść do ogrodu, do parku, czy gdzieś na obrzeża blokowiska, a nawet miasta i popatrzeć, jak na żywo, w naturalnym otoczeniu wyglądają rośliny zielne, o których pisze.